Bardzo się ucieszyliśmy że Pani Celina Banasiewicz przyjęła nasze zaproszenie i przybyła by opowiedzieć o dawnym Rakowie. Przybycie było o tyle wzruszające, iż Pani Celina z ogromnym przejęciem wspominała czas wojny. Tajne nauczanie, w którym brała udział wraz z innymi mieszkańcami Rakowa, nieustanny strach i trwoga o najbliższych. Nauczanie w języku ojczystym było zabronione, „książka była jak karabin” a chęć edukacji wielka, pomimo ryzyka. Wojna poczyniła ogromne zniszczenia. Wojna pozbyła Panią Celinę nie tylko pamiątek rodzinnych ale też życia taty, za którym ciągle tęskniła. Przecież nie tak dawno z tatą była w synagodze żydowskiej i uczestniczyła w uroczystościach, na których rabin błogosławił nowożeńcom. Po wojnie, ludność Rakowa długo podnosiła się ze zgliszcz, życie powolutku wracało do normalności. Rynek Raków, jak to określa Pani Celina, był w błocie. ,,Teraz jest pięknie”- opowiada dalej Pani Celina, „korzystajcie z tego, że macie szkołę i możecie się spokojnie uczyć”. Ta lekcja wniosła wiele wartości do naszego życia i sprawiła, że znaleźliśmy odpowiedzi na wiele pytań.
Patrycja Kosińska i Anita Błońska


